Wczoraj, 18 marca 2021 roku odeszła od nas wielka postać gitary basowej, jeden z kilku największych, którzy kształtowali muzykę funk i fusion w latach 70. Największą sławę zyskał współpracując przy przełomowych płytach Herbiego Hancocka, w tym niezapomnianej “Head Hunters” z 1973 roku.
Paul Jackson, który kształtował jazz i funkowy bas w latach 70., zmarł w swoim domu w Japonii. Na razie nie podano przyczyny śmierci. Miał 73 lata. Wiadomością jako pierwszy podzielił się jego bliski przyjaciel i perkusista Mike Clark.
„Jestem głęboko dotknięty żalem. Mój brat i najlepszy przyjaciel w tym życiu Paul Jackson zmarł dziś rano (wieczorem czasu japońskiego)” – napisał na Facebooku Mike Clark. „Będę za tobą tęsknił poza słowami, które potrafię wyrazić, ale będę cię widywać wielokrotnie. Bóg naprawdę sprawił, że byłeś funky, mój bracie… Pamiętam wszystko, co zrobiliśmy i każde słowo, które wypowiedzieliśmy. Odpocznij, jesteś wojownikiem większym niż życie, genialnym muzykiem i innowatorem oraz Łagodnym Olbrzymem pod każdym względem, który kochał ludzi! Kocham cię Paul!!!!”
Odpocznij, jesteś wojownikiem większym niż życie, genialnym muzykiem i innowatorem oraz Łagodnym Olbrzymem pod każdym względem, który kochał ludzi
Jak podaje portal notreble.com, Paul Jackson urodził się w Oakland w Kalifornii i zaczął grać na basie, gdy miał zaledwie dziewięć lat. Będąc jednym z tych cudownych dzieci, który od najmłodszych lat wykazują talent i muzyczny dar, w wieku czternastu lat występował już z Oakland Symphony i kontynuował naukę w Konserwatorium Muzycznym w San Francisco.
We wczesnych latach 70-tych Jackson związał się z Herbie Hancockiem, tworząc bardzo owocną muzyczną relację, która związała ich przez całą dekadę. Paul zagrał na przełomowym albumie “Head Hunters”, a także na kilku innych klasykach Hancocka z tamtego okresu: “Thrust”, “Man-Child” i “VSOP”, żeby wymienić tylko kilka.
To właśnie pod skrzydłami Herbiego rozpoczął współpracę z perkusistą Mikiem Clarkiem, z którym kształtował nowe oblicze sekcji rytmicznych jazzu elektrycznego i funku. W ostatnich latach był użytkownikiem basów elektrycznych ESP.
Poniżej odsłuch całego albumu, który odmienił oblicze muzyki funk.