. Darryl Jones ma na koncie współpracę z największymi artystami, włączając w to właśnie Stonesów, ale też Milesa Davisa, Madonnę, czy Stinga. Ostatnio serwis Bass Player opublikował długi wywiad z Jonesem, w którym artysta skomentował swoją grę, karierę i współpracę z największymi.
Darryl Jones od 30 lat nagrywa i występuje z zespołem Micka Jaggera, Keitha Richardsa i Roniego Wooda. Był także jedną z osób, które miały okazję pracować z samym Milesem Davisem. Po nagraniu dwóch albumów z Milesem, Jones nawiązał współpracę ze Stingiem i zagrał na jego debiutanckim albumie „The Dream of the Blue Turtles”. A to tylko skromny wycinek jego dorobku.
Patrząc wstecz, pod wrażeniem wszystkich, z którymi kiedykolwiek współpracował, zarówno samego Milesa Davisa, jak i faktu, że Jones z nim współpracował, basista powiedział we wspomnianym wywiadzie: „Kiedy Stonesi szukali basistów, spojrzeli na moje nazwisko na liście i ktoś zapytał: ‘Darryl Jones… z kim on grał?’. ‘Miles Davis’ – brzmiała odpowiedź. I wtedy było zawsze: ‘Zaprośmy go’. Nie ma znaczenia, u kogo było przesłuchanie, zawsze taka była reakcja. Istnieje wzajemny szacunek i jest to sytuacja, w której wszyscy dobrze się bawią tworząc muzykę.
Stonesi przyjęli mnie z otwartymi ramionami i próbowali zrobić dla mnie miejsce, więc było naprawdę fajnie
Jones został m.in. zapytany o różnicę między graniem ze Stingiem i Milesem Davisem, na co odpowiedział: „Kiedy dołączyłem do zespołu Stinga, ludzie pytali o różnicę między grą ‘za’ trąbką a grą ‘za’ głosem, a ja odpowiadałem: ‘Człowieku, Miles to przecież głos!’. Miles grał także bluesa i piosenki popowe, takie jak ‘Time After Time’ Cyndi Lauper. Występował przed ogromną publicznością, a jego występy cieszyły się dużym zainteresowaniem mediów.”
Kontynuując wątek Stinga Jones wspominał: “Przedstawiłem Stinga Milesowi podczas nagrywania ‘You’re Under Arrest’ i to wprawiło Stinga w osłupienie! Miles cieszył się szacunkiem wszystkich. W wywiadzie padło pytanie: ‘Czy rozmawiali kiedyś o gitarze basowej?’ Darryl odparł: “Niezupełnie, ale napisał kilka świetnych linii basu i moje ucho było na to otwarte. To, co zrobiło na mnie największe wrażenie w Stingu, poza jego oczywistymi talentami jako kompozytora i autora tekstów, to to, że tak dobrze łączy idiomy, co z kolei pozwala mu tworzyć własną muzykę i własny rynek”.
Madonna znalazła się także na liście znanych muzyków, z którymi Jones współpracował przez lata, a występ wymagał bardzo specyficznego podejścia. Komentując swoje doświadczenia z Królową Popu, Jones powiedział: „Ze względu na charakter muzyki wiele linii basu trzeba było grać niemal dosłownie.”
Najciekawszym aspektem tej trasy było obserwowanie, jak Madonna wykorzystuje wszystkie dostępne zasoby, aby urzeczywistnić swoją wizję