Wiele już zostało powiedziane o roli basu w zespole i basistach, których zadaniem jest sklejanie brzmienia zespołu. Rick Savage nie powiedział więc nic odkrywczego, ale tych kilka oczywistości wartych jest przypominania, bo w świecie gitarzystów/gitarzystek i wokalistów/wokalistek rola basu wciąż bywa umniejszana.
Rick Savage powiedział w najnowszym wywiadzie dla Bass Playera, że Def Leppard z pewnością umie docenić jego wkład, ale wielu muzyków nie poświęca gitarze basowej większego zainteresowania: “Basista jest spoiwem i znajduje się w punkcie obserwacyjnym, który obejmuje wszystkie strony zespołu. Jesteś pomostem między rytmem a melodią. Z tego punktu widzenia możesz zobaczyć rzeczy o wiele wyraźniej, a bez ciebie wszystko się rozpadnie. Oczywiście nie w naszym zespole, ale mam wrażenie, że w wielu grupach gitarzyści skupiają się głównie na gitarze i nie wychodzą poza to, ponieważ… cóż, są gitarzystami i tak dalej. Grają na gitarze! Wokaliści mogą zachowywać się bardzo podobnie: są liderami zespołu, skupiają się głównie na tekstach i melodiach.”
Basista jest spoiwem i znajduje się w punkcie obserwacyjnym, który obejmuje wszystkie strony zespołu. Jesteś pomostem między rytmem a melodią. Z tego punktu widzenia możesz zobaczyć rzeczy o wiele wyraźniej, a bez ciebie wszystko się rozpadnie.
Nawiązując do swojej kapeli, Savage wyjaśnił na czym polega jego rola: “Basista ma tendencję do postrzegania wszystkich w równym stopniu, w tym perkusisty. Zawsze czuję się, jakbym był balansującym punktem oparcia w naszym zespole, punktem, który słyszy każdą stronę sporu. Zwykle kompromisem jestem ja, to moja rola. Zwykle mówią: ‘Cóż, jeśli Sav tak myśli, to pieprzyć to, idźmy za tym, co mówi!’.
Zawsze czuję się, jakbym był balansującym punktem oparcia w naszym zespole, punktem który słyszy każdą stronę sporu. Zwykle kompromisem jestem ja, to moja rola. Zwykle mówią: ‘Cóż, jeśli Sav tak myśli, to pieprzyć to, idźmy za tym, co mówi!’