Producent oferuje nam struny w różnych konfiguracjach w zależności od grubości, naprężenia i ilości w danym secie, a nasz testowany komplet jest jednym z najbardziej miękkich i przyjaznych basistom, nawet tym początkującym
Pokojowa (w dzisiejszych czasach trzeba to podkreślać…) ofensywa Markbass wychodzi naprzeciw zwolennikom najwyższej jakości strun o imponującej żywotności. Oprócz tradycyjnej technologii wywodzącej się z Abruzji (historyczny region skupiający producentów strun), popartej najnowocześniejszymi procedurami i materiałami, Markbass zapewnia potencjalnych użytkowników o fenomenalnym komforcie gry i pełnym, czystym brzmieniu. Sprawdzimy co to oznacza na przykładzie nowiutkiego setu Ultimate Series Nickel Plated Steel, nawiniętego na moją prywatną basówkę Warwick Rock Bass Corvette $$ 5.
Dzięki temu, że struny Markbass są wykonywane zgodnie z ideą „soft touch”, nasze opuszki nie dostają w kość, tak jak to niegdyś bywało z niesławnymi „czerwonymi” kompletami pewnego niemieckiego producenta… Włoskie struny są idealne i dla zawodowców i dla dzieciaków, którzy dopiero zaczynają przygodę z basem. To pierwsza cecha, którą można wyczuć, zaraz po nawinięciu.
Komplet jest jednym z najbardziej miękkich i przyjaznych basistom, nawet tym początkującym, z nieutwardzonymi jeszcze opuszkami palców
Cały test dostępny na stronie TopGuitar