To bardzo ważna wiadomość dla basowego świata – Fender wprowadza zupełnie nową linię gitar basowych Dimension Bass różniących się nie tylko kształtem, ale i zastosowaną elektroniką od modeli, które znaliśmy dotychczas.
Fender – pionier w dziedzinie elektrycznego basu, słynący przede wszystkim z konstrukcji Jazz Bass oraz Precision Bass, które przez lata wyznaczały trendy wśród muzyków i innych producentów gitar, bez końca kopiowane, ale nigdy niedoścignione w swojej doskonałości – ogłosił, że wprowadza do swojej oferty zupełnie nową serię basów, będącą odpowiedzią marki na potrzeby współczesnych muzyków.
„Zrobiliśmy to dokładnie tak samo, jak w latach 50. i 60., czyli w bardzo prawdziwy i naturalny sposób – biorąc pod uwagę głos dziesiątek artystów w ciągu dwóch i pół roku projektowania. Każdy element jest tu nowy. Dobrze było wyrzucić na jakiś czas z umysłu koncepcję Precision i Jazz Bass, by zacząć od zera i podążyć w zupełnie innym kierunku. Jesteśmy naprawdę zadowoleni z rezultatów” powiedział Justin Norvell, vice-prezes działu marketingu Fendera”.
Fender Dimension Bass to z jednej strony nowy kształt korpusu, jakiego nie uświadczyliśmy dotąd w katalogu tego producenta, ale przede wszystkim nowa elektronika obejmująca jeden lub dwa humbuckery z pięciopozycyjnym przełącznikiem i aktywnym preampem. Dostępnych będzie od razu sześć modeli różniących się szczegółami specyfikacji, w wersjach cztero- i pięciostrunowych. Bazą dla każdego z nich jest jesionowy korpus (wyjątkiem jest czarne wykończenie modelu Deluxe Dimension Bass IV i V – tutaj korpus jest z olchy) i klonowa szyjka z klonową lub palisandrową podstrunnicą o 21 progach medium, a także mostek Fender Hi-Mass.