Simon Gallup to podpora The Cure od 1979 roku. Nic tak nie kojarzy się brzmieniem zespołu jak jego niezapomniane partie basu. Prawie 40 lat w zespole to kawał czasu i jeszcze większy kawał świetnej muzyki, dlatego jego odejście jest zaskakujące.
W krótkim poście na swoim osobistym profilu na Facebooku Gallup 2 dni temu napisał: „Z nieco ciężkim sercem nie jestem już członkiem The Cure! Powodzenia dla nich wszystkich…”. Simon skomentował także kolejny post, pisząc nieoczekiwane słowa: „Wszystko w porządku… po prostu mam dość zdrady”.
O jaką zdradę chodzi, jeszcze nie wiemy.
Wszystko w porządku… po prostu mam dość zdrady
Gallup dołączył do The Cure w 1979 roku i zagrał na trzech tak zwanych albumach „Dark Trilogy” – “Seventeen Seconds”, “Faith” i “Pornography”. Miał przerwę w występach z The Cure od 1982 (pod koniec trasy promującej płytę “Pornography” został wyrzucony z zespołu po kłótni i bójce z Robertem Smithem), ale od 1985 roku występował i nagrywał z zespołem regularnie. Najlepszym dowodem na to, że panowie pogodzili się wówczas, był fakt, że Simon został drużbą na ślubie Roberta w 1988 roku.
W 2019 roku Smith mówił w New Musical Express o Gallupie: „Dla mnie sercem zespołu na żywo zawsze był Simon i zawsze był moim najlepszym przyjacielem. To dziwne, że przez lata i dekady był często pomijany. Nie udziela wywiadów, tak naprawdę nie ma go na zewnątrz. Przez lata mieliśmy kilka trudnych okresów, ale udało nam się utrzymać bardzo silną przyjaźń, która wyrosła z tego wspólnego doświadczenia, gdy byliśmy nastolatkami. Kiedy masz takich przyjaciół, szczególnie przez tak długi czas, zerwanie tej przyjaźni wymagałoby czegoś naprawdę niezwykłego.”
Czyżby takie coś właśnie nastąpiło…?
Dla mnie sercem zespołu na żywo zawsze był Simon i zawsze był moim najlepszym przyjacielem. To dziwne, że przez lata i dekady był często pomijany. Nie udziela wywiadów, tak naprawdę nie ma go na zewnątrz. Przez lata mieliśmy kilka trudnych okresów, ale udało nam się utrzymać bardzo silną przyjaźń, która wyrosła z tego wspólnego doświadczenia, gdy byliśmy nastolatkami. Kiedy masz takich przyjaciół, szczególnie przez tak długi czas, zerwanie tej przyjaźni wymagałoby czegoś naprawdę niezwykłego
Przypominamy, że The Cure nie wydali albumu studyjnego od czasu “4:13 Dream” z 2008 roku, ale Robert Smith powiedział w czerwcu 2021 “Zrobiliśmy dwa albumy, z których jeden jest bardzo, bardzo ponury, a drugi nie. I oba są bardzo bliskie ukończenia. Muszę tylko zdecydować, kto je zmiksuje.”
Możemy się domyślać, że będą to ostatnie płyty The Cure z Simonem Gallupem na basie.
