
Choć zdrowie zmuszało Ozzy’ego do ograniczenia koncertów, artysta niemal do końca pozostawał twórczo aktywny. Jego ostatnie płyty pokazują, że pomimo upływu lat wciąż miał ogromny wpływ na brzmienie rocka i metalu. A w studiu cały czas trzymał ręce na pulsie, do końca zachowując decydujący wpływ na swoje utwory.
W rozmowie z magazynem Rolling Stone, Andrew Watt, czyli producent ostatnich albumów Księcia Ciemności, wspominał, czego dowiedział się od niego na temat tego, co naprawdę czyni rockowe utwory ciężkimi. Jak opowiadał, Ozzy miał jedną radę, którą powtarzał mu wielokrotnie:
Zawsze mówił mi: ‘Posłuchaj Led Zeppelin i powiedz, co jest najgłośniejsze.’ A ja, pewny siebie, odpowiadałem: ‘Perkusja. John Bonham.’ Na to Ozzy: ‘Nie, nie perkusja. To bas’
Według Osbourne’a to właśnie gitara basowa jest fundamentem ciężkiego brzmienia.
Podkreślał, że bas jest najważniejszym elementem rockowego utworu. Musisz upewnić się, że jest obecny, pulsujący, przebija się i zapewnia poczucie rytmu, bo to on stanowi most między perkusją a gitarami. To on sprawia, że utwór brzmi ciężko, bo gitary mogą przebić się w miksie tylko wtedy, gdy bas jest ustawiony we właściwy sposób. Trudno sprawić, by bas się przebijał, a jednocześnie trzymał dół